Emocje w sporcie. Kolejny rywal, czy niedoceniony sojusznik?

Sport nie istnieje bez emocji. To ze względu na nie miliony kibiców zasiadają na trybunach i przed telewizorami, dopingując swoich faworytów. To dzięki nim sportowiec utrzymuje wysoki poziom motywacji mimo napotkanych trudności, a także może podjąć decyzję o rezygnacji i zakończeniu swojej kariery sportowej. Emocje są przekaźnikiem informacji. Dzięki nim wiemy, co jest dla nas ważne, umiemy podejmować decyzje, uczymy się, reagujemy, zachowujemy się w taki, a nie w inny sposób. Bez emocji funkcjonowanie, nie tylko w sporcie, byłoby znacznie bardziej skomplikowane.

Emocje jednak nie mają dobrej reputacji. Według wielu emocje stoją na drodze ku realizacji celów, spełnieniu marzeń, przeszkadzają, są źródłem cierpienia, powodują, że życie staje się mniej stabilne, skomplikowane.

Jest to więc duża rozbieżność między tym, czym emocje są i jakie funkcje pełnią, a tym jak są postrzegane. Z czego może to wynikać? Czas zgłębić naukowy świat emocji i sprawdzić, czym i po co są oraz jak można je wykorzystać na sportową korzyść.

W meandrach definicji

Emocje dla naukowców od zawsze stanowiły duże wyzwanie, były źródłem sporów, rozbieżności w interpretacjach, semantyce, nomenklaturze. Stało się powszechne twierdzenie, że intuicyjnie nie ma wątpliwości, czym jest emocja, ale trudno lub nawet niemożliwe jest jej dokładne zdefiniowanie (Hannin, Y. 2007). Jednak takie próby zostały podjęte wielokrotnie.

Jedna z definicji, która najczęściej bywa cytowana w sporcie, ujmuje emocję jako reakcję na pewne zdarzenie. Zdarzenie, które jest wyobrażone lub rzeczywiste. Brzmi całkiem nieskomplikowanie, prawda? Jednak taka definicja oczywiście nie jest wystarczająca, aby ująć złożoność świata emocji.

Do tego warto dodać, że emocja jest także obserwowalna, między innymi w reakcjach fizjologicznych organizmu. Gdy się pojawia, możemy zauważyć między innymi przyspieszone bicie serca, gęsią skórkę, czy pocenie się rąk. Często też emocja widoczna jest w mięśniach w postaci napięcia, czy zmianach w wyrazie twarzy, w uśmiechu, czy grymasie. Co jednak wydaje się być szczególnie istotne, emocja to także tendencja do pewnego zachowania. Może powodować, że podejmujemy się jakiegoś działania, lub wręcz przeciwnie, rezygnujemy z dalszych starań.

W takim ujęciu emocji, widzimy więc ich trzy wyraźne charakterystyki:

  • Subiektywne doświadczenie, czyli indywidualną percepcję określonego zdarzenia emocjonalnego. I tutaj warto wspomnieć o relacji emocji z myślami, która ma charakter dwutorowy: emocje nie mogą wystąpić bez pewnego rodzaju myśli, a myśli są zdolne do wywołania emocji (Robazza, C. 2006). Jedno więc oddziałuje na drugie.
  • Reakcja fizjologiczna, czyli pewien wzorzec zmian widocznych w naszym organizmie, który może obejmować układ autonomiczny, powodując zmiany w rytmie serca, ciśnieniu krwi, odpowiedzi skórnej czy funkcjonowaniu narządów wewnętrznych.
  • Tendencja do pewnego zachowania, czyli stan gotowości do wykonania określonego rodzaju działania, często ujęty w kontekście motywacji dążenia do sukcesu i unikania porażki, o których możesz przeczytać tutaj:

Po co zawodnikowi emocje

Wiedząc już, czym emocje są i jak się objawiają, zastanówmy się, po co one w sporcie są potrzebne? Jaką funkcję mogą pełnić i czy nie łatwiej byłoby bez nich?

Tak jak zostało wyżej wspomniane, emocje stanowią nieodłączny element motywacji, bez której realizacja ciężkich reżimów treningowych nie byłaby możliwa. Emocje skutkują zachowaniem, a także są w nierozłącznej relacji z naszymi myślami. To one między innymi stanowią o pobudzeniu przedstartowym, nadają kierunek Twoim staraniom, ponieważ wiesz, że sukces jest wydarzeniem nagradzającym radością, satysfakcją, a porażka wywołuje smutek i rozczarowanie.

Do tej pory nie ma więc wątpliwości, że emocje w sporcie są niezbędne. Sytuacja jednak komplikuje się w momencie, w którym na scenę wchodzi lęk i stres. To one najczęściej powodują, że start podczas zawodów przeradza się w koszmar, a godziny spędzone na treningach idą na marne. Jednak i te emocje pełnią swoją niezbędną funkcję, między innymi dbając o to, aby nasz poziom pobudzenia był wysoki.

Najważniejsze, co możemy zapamiętać o emocjach to, że nie dzielą się na te złe i dobre. Każda z emocji ma unikatowe zadanie, a sztuka polega na regulacji i umiejętności wykorzystywania emocji na swoją korzyść.

Emocje jako sportowy sojusznik

I tutaj z pomocą spieszy nauka. Badania emocji w sporcie obrały pewien kierunek. Mianowicie głównym ich celem jest opisywać, przewidywać i wyjaśniać optymalne i dysfunkcjonalne doświadczenia zawodnika towarzyszące indywidualnie udanym i słabym występom sportowym (Hanin, Y. 2007).

Żeby holistycznie ująć ten koncept, zacznijmy od definicji doświadczenia. Według Hanina (Hanin, Y. 2007) jest to całość przeszłych i obecnych charakterystyk, które determinują jakość występu sportowego.

I tak też w sporcie, występują trzy rodzaje doświadczeń emocjonalnych związanych z wykonaniem:

  • o charakterze stanu (ang. state-like), są elementem sytuacyjnym, towarzyszą nam w określonych momentach, są to krótkotrwałe manifestacje emocjonalne,
  • o charakterze cech (ang. trait-like), czyli względnie stałe wzorce emocji,
  • meta-doświadczenie, czyli świadomość i preferencje dotyczące własnych doświadczeń, które stanowią wnioski z dotychczasowych występów.

Z tych trzech doświadczeń, ostatnie, czyli meta-doświadczenie, wydaje się być najistotniejsze w kontekście regulacji emocji, ponieważ stanowi o percepcji i wybranych metodach radzenia sobie.

Teraz cofnijmy się na chwilę do tej śmiałej tezy, według której nie powinniśmy dzielić emocji na złe i dobre. Z czego to wynika? Między innymi właśnie z meta-doświadczenia!

Żeby lepiej to zrozumieć, wykonajmy krótkie ćwiczenie.

Czy na Twojej liście znalazły się emocje, których na codzień nie zaliczyłbyś do tych dobrych? Może czułeś gniew, złość, niepokój? A może niepewność?

Między innymi dzięki tym emocjom Twój występ okazał się być szczególnie efektywny.

Warto podkreślić, że emocje, jak zapewne sam wiesz, mają ogromny wpływ na występ sportowy. Jednak zestaw emocji, który będzie sprzyjał efektywności startu, bądź wywoływał efekt dławienia, jest kwestią wysoce indywidualną i nie powinno kategoryzować się jej w pewne schematy. Raczej warto skupić się na identyfikacji emocji, które będą sprzyjały jakościowemu występowi i dobrać narzędzia pracy mentalnej w taki sposób, aby w dzień startu z łatwością osiągnąć pożądany stan.

Historia emocji w sporcie

Wszystko zaczęło się od pewnego eksperymentu, poniekąd przypominającego zadanie, które przed chwilą wykonałeś.

Hanin i Stambulova badali doświadczenia emocjonalne osiemdziesięciu pięciu rosyjskich sportowców przed, podczas i po najlepszych oraz najgorszych zawodach. Naukowcy korzystali z metody generowania metafor. Każdy sportowiec miał za zadanie uzupełnić zdanie: „Przed moim najlepszym występem czułem się jak…”, generując tym samym metaforę (np. „Czułem się jak tygrys”) jako symboliczną reprezentację stanu emocjonalnego. Następnie mieli uzupełnić podobne, lecz inaczej sformułowane zdanie: „Innymi słowy, czułem się jak…”, co wywoływało interpretację (np. „Czułem się silny i skoncentrowany”) stanu sportowca. W ten sposób zawodnicy mieli generować metafory i opisy dla odczuwanych stanów przed, podczas startu i po wykonaniu. Ten sam proces był powtarzany, aby opisać, jak się czuli w przypadku najgorszych zawodów (Hanin, Y. 2007).

Co z tego wszystkiego wyszło? Zgodnie z przewidywaniami, metafory i opisy odzwierciedlały wysoką gotowość do działania w najlepszym występie oraz niską gotowość do działania w najgorszym występie.

I tak rozpoczęły się prace nad modelem IZOF (ang. Individual Zones of Optimal Functioning).

Indywidualne Strefy Optymalnego Funkcjonowania, czyli o wpływie emocji na sportową efektywność

IZOF bazuje na teorii, która zakłada, że każdy sportowiec ma swoją indywidualną strefę optymalnego funkcjonowania, która obejmuje specyficzne emocje, jakie sprzyjają najlepszemu możliwemu wykonaniu.

Model IZOF zakłada istnienie pięciu podstawowych wymiarów, które obrazują charakterystyczne cechy doświadczenia emocji. I tak też doświadczenie emocji, zawsze będzie:

  • objawiać się w pewnej formie (subjektywnie postrzegalnej lub obserwowalnej),
  • mieć określoną treść (lub jakość),
  • charakteryzowane ilościowo przez swoją intensywność,
  • procesem, który rozwija się w czasie,
  • mieć określony kontekst.

Zatem wielowymiarowy i systemowy opis emocji jako składnika stanów związanych z wykonaniem powinien obejmować co najmniej pięć wzajemnie powiązanych wymiarów: formę, treść, intensywność, czas i kontekst. Trzy z tych wymiarów (forma, treść i intensywność) opisują strukturę i funkcję subiektywnych doświadczeń emocjonalnych oraz meta-doświadczeń; czas i kontekst charakteryzują dynamikę subiektywnych doświadczeń wykonawców w określonym kontekście społecznym.

Przyjrzyjmy się zatem, co dokładnie oznaczają poszczególne wymiary emocji.

Forma

Odnosi się do aspektów przeżycia danej emocji i obejmuje siedem komponentów:

  • poznawczy – myślenie i interpretacja,
  • emocjonalne – przeżycia uczuciowe,
  • motywacyjne – dążenie lub unikanie działania,
  • cielesne – fizjologiczne reakcje,
  • kinestetyczne – doświadczenia ruchowe,
  • wykonawcze – operacyjne w kontekście działania,
  • komunikacyjne – interaktywne.

Treść

Treść emocji jest określana w ramach dwóch wzajemnie powiązanych czynników:

  • walencji (przyjemność-nieprzyjemność),
  • funkcjonalności wykonania (optymalny-dysfunkcjonalny wpływ na wykonanie).

Z interakcji tych dwóch czynników wynikają cztery globalne kategorie treści emocji:

  • przyjemne-funkcjonalne (P+),
  • nieprzyjemne-funkcjonalne (N+),
  • nieprzyjemne-dysfunkcjonalne (N-),
  • przyjemne-dysfunkcjonalne (P-).

Co warto z tego zapamiętać? Optymalne (P+ i N+) doświadczenia emocjonalne towarzyszą udanym występom, podczas gdy dysfunkcjonalne (N− i P−) doświadczenia emocjonalne zazwyczaj są związane ze słabym wykonaniem, dlatego warto przyglądnąć się swojemu profilowi emocjonalnemu w celu zwiększenia prawdopodobieństwa jakościowego wykonania.

Intensywność

Wymiar intensywności odnosi się do stopnia doświadczania emocji w danym momencie. Poziom ten można mierzyć w sposób obiektywny, używając np. wskaźników fizjologicznych, takich jak częstość akcji serca czy zmiany w napięciu mięśni, bądź subiektywnie, opierając się na własnych ocenach. Wymiar ten stanowi informację, z jakim natężeniem odczuwamy daną emocję.

Czas

Jeśli chodzi o wymiar czasu, określa on dynamikę emocji w trzech wzajemnie powiązanych sytuacjach:

  • przed podjęciem działania,
  • podczas wykonywania zadania,
  • po wykonaniu podczas zawodów lub treningu.

Kontekst

Doświadczenia emocjonalne o różnej formie, treści i intensywności są zazwyczaj obserwowane w różnych konotacjach. Wymiar kontekstu jest więc cechą środowiskową, odzwierciedlającą wpływ czynników sytuacyjnych, interpersonalnych, wewnątrzgrupowych i organizacyjnych na intensywność i treść emocji.

Wpływ sytuacyjny może manifestować się w emocjach doświadczanych podczas treningów i zawodów, podczas oczekiwanych lub rzeczywistych kontaktów i interakcji sportowców z istotnymi innymi osobami (partnerem, trenerem, kolegami z drużyny).

Wymiar kontekstu obejmuje również kulturowo zakodowane i kulturowo określone przekonania dotyczące oczekiwanego wpływu konkretnych emocji na ich wykonanie oraz zasady wyrażania (lub tłumienia) emocji w określonej subkulturze.

Co z tego wszystkiego wynika

Przede wszystkim warto zapamiętać, że emocje zawsze pojawiają się w jakimś celu i pełnią określoną funkcję. Zamiast więc demonizować ich obecność, warto przyglądnąć się im uważniej i określić co znaczą dla Ciebie i Twojej sportowej efektywności.

Prognozowanie osiągnięć sportowych powinno więc bazować na określonym, indywidualnym profilu emocjonalnym, który będzie określał strefę optymalnego funkcjonowania. Warto też przyglądnąć się, które emocje mają dysfunkcjonalny efekty na wykonanie.

Dodatkowo, jak na to wskazują badania (Hanin, Y. 2007) nieprzyjemne emocje nie zawsze szkodzą osiągnięciom sportowym. Na przykład takie uczucia jak gniew, niepokój i napięcie mogą czasami przynieść korzyści podczas występu sportowego. Z drugiej strony przyjemne emocje nie zawsze będą oddziaływały pozytywnie podczas zawodów. Wysoki poziom samozadowolenia, niedoszacowanie wymagań zadania, niewystarczająca koncentracja mogą prowadzić do osłabienia sportowej efektywności. Dlatego, chociaż niektórzy sportowcy osiągają swoje maksimum w warunkach bezstresowych, inni celowo generują i wykorzystują stres związany z rywalizacją jako dodatkowe źródło i narzędzie mobilizacji w sytuacjach awaryjnych.

Emocje mogą być Twoim sportowym sojusznikiem. Warto więc zadbać o tę stronę przygotowania, maksymalizując swój sportowy potencjał podczas treningów i zawodów.

Chciałbyś/chciałabyś rozpocząć współpracę? O coś zapytać? A może o czymś opowiedzieć lub podzielić się swoją opinią, przemyśleniami? Chętnie Cię wysłucham! Pamiętaj, złe pytanie to te, które nie zostało zadane.

Źródła:

  1. Hannin, Y. (2007). Emotions in Sport: Current issues and perspectives. Handbook of sport psychology, 31-58.
  2. Robazza, C. (2006). Emotion in sport: An IZOF perspective. Literature reviews in sport psychology4, 127-158.