Jesteś sportowcem. Swoją karierę rozpocząłeś w bardzo młodym wieku. Ilość godzin poświęconych na trening jest niemożliwa do zliczenia. Dieta, wyrzeczenia, ciężka praca – to wszystko aspekty Twojej codzienności. Twoja determinacja przynosi efekty – zakwalifikowałeś się na Igrzyska Olimpijskie. Zyskujesz sponsorów, a także perspektywę uzyskania ogromnego honorarium w przypadku wygranej. Twoje marzenia zaczynają się spełniać. Lecz uświadamiasz sobie, że to nie tylko Twoje marzenia. Każdy sportowiec, który będzie brał udział w tych najważniejszych zawodach, jest w takiej samej sytuacji. Wszyscy chcą wygrać i wszyscy pracowali na to przez całe życie. Pojawia się rozwiązanie. Masz możliwość zapewnienia sobie wygranej. Wystarczy, że weźmiesz ten jeden środek, dzięki któremu zostaniesz mistrzem olimpijskim. Masz również gwarancję, że zażycie tej substancji jest niemożliwe do wykrycia. Co robisz?
Czy zdecydowałbyś się zażyć doping?
W 1995 roku Bob Goldman przeprowadził badania, w których postawił przed analogiczną sytuacją 198 sportowców – Olimpijczyków oraz aspirujących do Igrzysk zawodników. Wśród nich znaleźli się między innymi pływacy, sprinterzy oraz trójboiści siłowi. Goldman przedstawił dwie hipotetyczne sytuacje.
W pierwszej z nich, sportowiec po zażyciu środka dopingującego, ma gwarancję wygranej i zero możliwości przyłapania go na dopingu. Druga sytuacja była bardziej złożona. Sportowiec po zażyciu środka dopingującego ma zapewnione zwycięstwo i brak możliwości wykrycia dopingu przez pięć lat w każdych zawodach, w których brałby udział, jednak po tym okresie umrze z powodu efektów ubocznych dopingu.
Pytanie do zawodników było następujące: czy postawiony w takiej sytuacji, zdecydowałbyś się wziąć doping. Statystyki okazały się zaskakujące. Aż 98% osób badanych zdecydowałoby się na zażycie dopingu w przypadku pierwszego scenariusza, natomiast druga wersja wydarzeń skłoniłaby aż 50% sportowców.
Dlaczego sportowcy sięgają po doping?
Powodów, dla których sportowcy sięgają po wsparcie nielegalnych substancji jest wiele i na pierwszy rzut oka wydają się one dość oczywiste. Koncentrują się bowiem na utrzymaniu bądź poprawie osiąganych wyników. Do tego dochodzi także sprostanie oczekiwaniom nie tylko społecznym, ale i własnym.
W karierze każdego sportowca przychodzi moment, kiedy poprawa rezultatów nie przychodzi z taką łatwością jak dotychczas, więc stosowanie dopingu stanowi szybkie i stosunkowo łatwe rozwiązanie. Równie powszechnym powodem są aspekty ekonomiczne. Dobre osiągnięcia są równoznaczne z wysokim wynagrodzeniem oraz stabilizacją w kwestii sponsorów. Tak pragmatyczne ujęcie wydaje się jednak niewystarczające żeby odpowiedzieć na pytanie, skąd u sportowców wzięła się tak silna motywacja do zażywania środków dopingujących, które nie tylko łamią zasadę fair play, lecz także stanowią zagrożenie dla ich zdrowia, reputacji, a nawet mogą skutkować prawnymi reperkusjami? Proces ten jest złożony i uwzględnia czynnik osobowościowe, psychologiczne i społeczne.
Za zwiększonym ryzykiem zażycia środków dopingujących stoją dwa, szczególnie wyróżniające się aspekty:
- silny lęk przed porażką,
- zorientowanie na wynik.
Osoby, które charakteryzują się lękiem przed porażką mają tendencję do unikania współzawodnictwa, a brak sukcesu wywołuje poczucie wstydu, zakłopotanie, obniżenie samooceny, a także utratę zainteresowania i motywacji. Aby uniknąć serii tych negatywnych doświadczeń, ci sportowcy będą woleli zaryzykować zażywając nielegalne substancje w celu zwiększenia prawdopodobieństwa uniknięcia porażki.
Drugi aspekt odnoszący się do zorientowania na wynik ma charakter motywacyjny. Można wyróżnić dwa rodzaje orientacji: zawodników, którzy podejmują się wyzwań ze względu na chęć doskonalenia własnych umiejętności oraz z powodu przyjemności, której dostarcza wykonywanie danego zadania. Taką motywację określimy jako zorientowaną na proces. Drugi rodzaj to motywacja zorientowana na wynik. Główne jego komponenty będą uwzględniały silną potrzebę wygranej, a także tendencję do porównywania się z innymi, co sprzyja angażowaniu się w czynności, które zwiększają prawdopodobieństwo wygranej za wszelką cenę.
Manewry psychospołeczne minimalizujące reperskusje moralne związane z zażyciem dopingu
Myśląc o sportowcach, którzy korzystają z dopingu, większość z nas odczuwa oburzenie, mamy przekonanie, że na ich miejscu nie postąpilibyśmy w ten sposób. Istnieją jednak tak zwane manewry psychospołeczne, dzięki którym decyzje będziemy poddawać pewnym procesom poznawczym w celu załagodzenia reperkusji moralnych, jakie mogą one mieć na nasz system wartości.
Według Bandury to moralne wycofanie można osiągnąć za pomocą siedmiu mechanizmów: moralnemu uzasadnieniu, eufemistycznemu nazewnictwu, korzystnemu porównaniu, przesunięciu odpowiedzialności, dehumanizacji, zniekształcaniu konsekwencji i rozproszeniu odpowiedzialności.
I tak też bardzo często możemy usłyszeć, że i tak przecież wszyscy korzystają z dopingu, że to tylko lek na astmę, że i tak ciężko pracowałem, a ta substancja tylko uwydatnia możliwości. Istnieje wiele racjonalizacji, dzięki którym podjęcie decyzji o zastosowaniu dopingu nie jest nadmiernie obciążające emocjonalnie dla zawodnika, a wręcz bywa całkowicie usprawiedliwione.
Dylemat więźnia w kontekście zażywania dopingu
Postępowanie zawodnika, który korzysta z dopingu często bywa wyjaśniane w odniesieniu do dylematu więźnia, który poniekąd obrazuje sposób podejmowania decyzji.
Dylemat więźnia jest jednym z problemów w teorii gier, który bazuje na założeniu, że w danej grze każdy z dwóch zawodników może wygrać jeśli oszuka przeciwnika, natomiast obaj przegrają jeśli obaj będą oszukiwać. Innymi słowy postępowanie jednego zawodnika będzie miało konsekwencje dla drugiego, a wspólny sukces jest ciężki do osiągnięcia, ponieważ żaden z zawodników nie ma wystarczających informacji o wzajemnym postępowaniu.
Dlatego często wśród sportowców pojawia się przeświadczenie, że skoro konkurencja stosuje doping, jedyną możliwością na wyrównanie szans podczas rywalizacji, jest także skorzystanie z nielegalnych środków. Niemałe znaczenie ma także presja mediów, społeczeństwa, a także kultura zorientowana na zwycięstwo za wszelką cenę. Ten silny kontekst sytuacyjny bez wątpienia wpływa zachęcająco na podjęcie decyzji o zażyciu dopingu.
Kilka słów o dopingu technologicznym
Do tej pory odnosiliśmy się głównie do dopingu – substancji, która wpływa na poprawienie efektów treningowych i wyniku sportowego. Do takich substancji można zaliczyć steroidy anaboliczno-androgenne, hormony wzrostu, czy insulinę.
Stosunkowo nowym zjawiskiem jest tak zwany doping technologiczny. Co kryje się za tym pojęciem? Doping technologiczny jest angażowaniem na szeroką skalę najnowocześniejszych odkryć i wynalazków technologicznych, które umożliwiają efektywniejsze wykorzystanie możliwości sportowych zawodnika. Innymi słowy, będzie tutaj mowa o sprzęcie, obiektach, strojach, kombinezonach, czy obuwiu.
Doping technologiczny jest kwestią, która budzi wiele kontrowersji. Ciężko bowiem wytyczyć granice między zaawansowaniem technologicznym a sytuacją, w której zaawansowanie staje się faktycznym dopingiem. Współcześnie istnieje jednak coraz większa świadomość w tym zakresie, a wewnętrzne regulacje w każdej dziedzinie sportu umożliwiają wytyczenie obiektywnych kryteriów, zapewniających wyrównane szanse zawodnikom.
Już w 1939 roku, w raporcie Organizacji Zdrowia możemy przeczytać:
Nie ma wątpliwości, że środki pobudzające są szeroko stosowane przez sportowców w trakcie zawodów, a szaleństwo bicia rekordów, pragnienie zaspokojenia żądnej wrażeń publiczności odgrywają coraz większą rolę, spychając na dalszy plan troskę o własne zdrowie.
Doping nie jest więc zjawiskiem nowym. Postępujące metody naukowe umożliwiają stosowanie coraz bardziej wymyślnych środków, które wpływają na efektywność treningową, jednocześnie będąc mniej wykrywalnymi w badaniach antydopingowych. Jak więc zmniejszyć powszechność stosowania dopingu wśród zawodowych sportowców?
Dotychczasowe badania ukazały, że najbardziej skutecznymi metodami są przede wszystkim wpływanie na świadomość krótkoterminowego oddziaływania dopingu na zdrowie, a także ukazanie skuteczności testów antydopingowych – perspektywa zrujnowania reputacji sportowej bywa wyjątkowo skutecznym środkiem prewencyjnym. Bez wątpienia w zakresie długoterminowych oddziaływań, warto zastanowić się nad wprowadzeniem zmian w dotychczas umacnianej kulturze zwycięstwa. Mniejsza presja ze strony otoczenia może przynieść zaskakujące efekty.
Chciałbyś/chciałabyś rozpocząć współpracę? O coś zapytać? A może o czymś opowiedzieć lub podzielić się swoją opinią, przemyśleniami? Chętnie Cię wysłucham! Pamiętaj, złe pytanie to te, które nie zostało zadane.
Źródła:
- Ehrnborg, C., & Rosén, T. (2009). The psychology behind doping in sport. Growth hormone & IGF research, 19(4), 285-287.
- Ministerstwo Sportu i Turystyki. Raport badawczo-analityczny dotyczący postaw i opinii w zakresie stosowania dopingu. Kantar TNS. Warszawa, 2017.