Lektura „Na jednej linie” autorstwa Wandy Rutkiewicz stała się powodem, dla którego powstał ten artykuł. Książka zaskakuje szczerością, wyjątkową perspektywą i licznymi przemyśleniami himalaistki, a psychologicznie stanowi inspirację, skłaniającą do wielu refleksji.
„W Pamirze zetknęłam się po raz pierwszy z problemem „kobieta partner w zespole męskim”. Partner, a nie beniaminek, maskotka. Kobieta w zespole męskim to drażniąca w sytuacjach stresowych inność, budząca agresję lub eliminację z grupy przez obojętność, większą niż w stosunku do najmniej lubianego partnera.”
Wanda pisze między innymi o początkach kobiecego alpinizmu, o wyzwaniach, z którymi przyszło się jej mierzyć, o poglądach ówczesnego świata i perspektywie, która obecnie w naszych realiach, wydaje się być poniekąd abstrakcyjna.
„Na dole naturalną reakcja na śmierć jest strach i niepokój oraz poszanowanie psmiejsca spoczynku zmarłego. Tutaj, w górze, instynkt samozachowawczy kazał nam przyblokować emocje. Nic już nie można było zmienić, ani pomóc zmarłemu, ani zmienić naszych planów. Z wisielczym humorem i odrobiną niepokoju żartowaliśmy głośno, by nie myśleć po cichu o tym, co i nam może się przydarzyć.”
W książce pojawiają się wzmianki o śmierci. Tragiczne wypadki w górach to temat, który zawsze wywołuje dużo emocji i wokół którego pojawiają się kontrowersje. Powodów ku temu jest wiele – przekonanie, że świadome wystawianie się na takie ryzyko musi się tak skończyć, że alpinizm to brak odpowiedzialności, a osoby, które podejmują się takich wyzwań, to ludzie samolubni, uzależnieni od adrenaliny. Nie jest to jednak zgodne z prawdą, a więcej na ten temat możesz przeczytać tutaj:
„Alpinizm, a właściwie taternictwo, składało się dla mnie z trzech równorzędnych elementów: współtowarzysze, wspinaczka oraz przyroda, wśród której to wszystko się odbywało. Na pierwszym etapie wspinania najważniejsi byli ludzie.”
To, co jednak szczególnie pobudziło mój psychologiczny umysł, to ujęcie alpinizmu jako sportu zespołowego. Jest to perspektywa, która do tej pory w kontekście wspinaczki, była dla mnie nieoczywista. Wręcz przeciwnie. Alpinizm kojarzył mi się ze skrajnym indywidualizmem, a wyprawy górskie z misją, podczas której jesteś Ty, Twoje umiejętności, doświadczenie i góra, ze wszystkimi jej urokami i wyzwaniami. I niewątpliwie na wielu poziomach nie odbiega to od prawdy, jednak lektura „Na jednej linie” uświadamia, jak duże znaczenie odgrywa zespół, nie tylko tam na górze, w trakcie największej próby, lecz także w tych bardziej przyziemnych momentach – w trakcie organizacji wyprawy, czy podczas pobytu w obozach. Obserwacje Wandy skłaniają do refleksji – co czyni współpracę w zespole efektywną? Jakie czynniki stanowią o jakości doświadczenia bycia w grupie? Przyjrzyjmy się więc zjawisku spójności grupowej.
Co to znaczy spójny zespół?
„Na pierwszej wyprawie w góry wysokie doznania widokowe, kulturowe i sportowe, dzielone z innymi zafascynowały mnie. Ale dostarczyła ona również wielu przykrych przeżyć i niewesołych odkryć, dotyczących mechanizmów działających w większych zbiorowiskach ludzi, wykonujących określone zadanie, w określonym czasie i scenerii, zobowiązanych do wzajemnej akceptacji. Dobra organizacja działania tej społeczności jest największym problemem do rozwiązania.”
Od czego więc zacząć rozwiązywanie tego problemu? Na wstępie możemy określić, czym jest nasz stan pożądany, czego oczekujemy od zespołu i co sprawia, że staje się on grupą, z którą chcemy się utożsamiać. Najczęściej przywoływaną charakterystyką, która stanowi odpowiedź na te pytania, staje się tak zwana spójność. Jest to mianowicie jedna z najważniejszych zmiennych, która odzwierciedla poziom integracji i koordynacji grupy oraz stanowi istotny czynnik wewnętrzny, wpływający na efektywność w realizacji celu zespołu (Gu, S., & Xue, L. 2022). Powszechnie akceptowana definicja mówi, że spójność to dynamiczny proces, który manifestuje się w skłonności grupy do trzymania się razem i pozostawania zjednoczoną w dążeniu do realizacji celów, a także wpływa na postrzeganie zespołu jako bezpiecznej przestrzeni, w której potrzeby emocjonalne jej członków mogą zostać zaspokojone (Gu, S., & Xue, L. 2022). Badacze dodają do tej definicji, że spójność to także skuteczniejsze radzenie sobie z konfliktami oraz większa odporność zespołu na doświadczenie niepowodzenia (Gross & Martin, 1952).
Komponenty spójności
„Zespół wyprawowy to nie zespół, w którym wszyscy grają do jednej bramki według licznych i ścisłych reguł gry. W alpinizmie mało jest reguł dotyczących akcji, bo trudno je sformułować w stosunku do tak nieobliczalnego przeciwnika, jakim są góry.”
Spójność jest złożonym konceptem. Aby więc ułatwić zrozumienie jego wieloaspektowości, wyróżniono dwa główne komponenty, które składają się na całość pojęcia spójności.
- Spójność zadaniowa – pierwszy z komponentów odnosi się do działań promujących osiąganie celów oraz zaangażowanie zespołu we wspólną pracę nad nimi. Ten komponent opisuje także wydajność zespołową, rozumianą jako efektywność sportową podczas treningów oraz zawodów, określaną przez konkretne wskaźniki osiągnięć. Spójnością zadaniową zespołu będzie więc poziom wzajemnego porozumienia, harmonii i współpracy między członkami zespołu w zakresie celów, priorytetów, zadań i strategii.
- Spójność społeczna – komponent, który określa proces tworzenie i utrzymywania pozytywnych relacji w zespole. Spójność społeczna w zespole sportowym to stopień jedności, zaangażowania, integracji oraz poczucia wspólnoty między członkami. Obejmuje wzajemne zaufanie, lojalność, współpracę, silną więź emocjonalną oraz identyfikację z grupą, co sprzyja osiąganiu wspólnych celów sportowych.
Rozróżnienie tych dwóch aspektów w kontekście spójności zespołu może stanowić punkt wyjścia do pracy na rozwojem tej charakterystyki w grupie. Tylko wzmacnianie obu komponentów może przynieść pożądane skutki dla sportowej efektywności oraz dla szeroko pojętego zdrowia psychicznego jednostek w zespole.
Korzyści z budowania spójnego zespołu
„Zazwyczaj na wyprawie wszystko widać niezwykle wyraźnie przez ograniczenie czasu, miejsca i liczby osób. Jesteśmy razem w bazie, razem działamy w górach, w ściśle określonym czasie musimy osiągnąć cel (…). Nam – to znaczy ciągle tym samym osobom, których nie można wymienić na inne.”
W psychologii często pojawia się pewien problem, z określeniem, co wynika z czego, czy efekt jest w rzeczywistości skutkiem, czy może jednak przyczyną. Podobnie jest ze spójnością i efektywnością sportową zespołu, ponieważ zależność jest dwutorowa, mianowicie spójność zespołu pozytywnie wpływa na jego wydajność, a wydajność na spójność (Filho, Dobersek, Gershgoren, Becker, & Tenenbaum, 2014). Innymi słowy, jeśli zespół jest spójny, istnieje większa szansa na osiągnięcie dobrych wyników, co z kolei prowadzi do większej spójności w zespole. Niemniej jednak, korzyści z budowania spójnego zespołu jest wiele. Spójność jest bowiem ważnym źródłem wsparcia społecznego dla zawodników, jest także pozytywnie powiązana z wyższym poziom pewności siebie oraz zaangażowania, a także zwiększoną retencję zawodników, czyli tym, jak długo pozostają oni w danym klubie (Gu, S., & Xue, L. 2022). Stwierdzono także, że przestrzeganie harmonogramów treningowych, dostosowywanie się do norm grupowych, przyjmowanie odpowiedzialności za negatywne rezultaty oraz efektywność grupowa również są związane z wysoką spójnością (Rovio, E., Eskola, J., Kozub, S. A., Duda, J. L., & Lintunen, T. 2009).
Czy spójność to także ryzyko?
Jak to jednak z większością psychologicznych charakterystyk bywa, jakakolwiek skrajność nie jest specjalnie pożądana. Podobnie jest ze spójnością w zespole. Co może być dla wielu zaskoczeniem, zbyt spójny zespół nie będzie grupą idealną. W takiej drużynie często pojawiają się mechanizmy, które niekoniecznie są rozwojowe i korzystne dla jej funkcjonowania. Poniżej możecie przeczytać o niektórych z nich.
- Presja konformizmu jest to siła wpływu, jaką grupa wywiera na jednostkę w celu przystosowania się do określonych norm, oczekiwań, zachowań lub wartości. Rzadko kiedy jest to mechanizm występujący w grupie świadomie. W zespole sportowym może objawiać się to obawą przed przekazaniem innemu zawodnikowi informacji zwrotnej, czy podzieleniem się niepopularną opinią lub pomysłem, co wynika z lęku przed brakiem akceptacji i utraceniem dotychczasowej pozycji w grupie (Rovio, E., Eskola, J., Kozub, S. A., Duda, J. L., & Lintunen, T. 2009).
- Myślenie grupowe, czyli kolejne zjawisko, mogące wystąpić w zbyt spójnych zespołach. Jest to termin, który opisuje tendencję grupy do podejmowania decyzji w sposób promujący jednomyślność kosztem krytycznego myślenia, analizy alternatyw i oceny ryzyka. Jest to mechanizm, który może występować, gdy grupa dąży do osiągnięcia konsensusu za wszelką cenę, unikając konfliktów i trzymając się wspólnych poglądów, nawet jeśli są one błędne lub niepraktyczne (Rovio, E., Eskola, J., Kozub, S. A., Duda, J. L., & Lintunen, T. 2009).
- Polaryzacja grupowa jest silnie powiązana z powyższymi mechanizmami. Jest to zjawisko, które opisuje tendencję grupy do podejmowania bardziej skrajnych decyzji lub przyjmowania bardziej ekstremalnych stanowisk niż te, które indywidualnie przyjęliby jej poszczególni członkowie. W badaniach Rovio (Rovio, E., Eskola, J., Kozub, S. A., Duda, J. L., & Lintunen, T. 2009) została określona jako przesunięcie w stronę opinii większości w procesie podejmowania decyzji przez grupę. W przypadku wysokiej spójności, zwłaszcza w obszarze spójności społecznej, wystąpienie takiego zjawiska może prowadzić do mniejszej krytyczności w ocenie występu sportowego zespołu, czego konsekwencją jest brak adekwatnych wniosków, które umożliwiłyby dalszy rozwój i lepsze osiągnięcia.
Świadomość występowania tych zjawisk to ważny element, umożliwiający ich prewencję. W tym przypadku korzystnymi praktykami mogą okazać się wzmacnianie obszaru spójności zadaniowej, a także rozwój celów indywidualnych każdego z zawodników.
Jak budować spójny zespół?
Mimo potencjalnego ryzyka, spójność to niewątpliwie pożądana charakterystyka, którą warto pielęgnować w zespole. Z całą pewnością jednak, zadanie nie należy do najłatwiejszych. Wymaga bowiem zaadresowania wielu pośrednich obszarów, które będą miały duży wpływ na jakość relacji w grupie.
Szacunek
„Zespół nie czuł się przeze mnie szanowany, był dotknięty, że nie liczę się z jego zdaniem. A przecież liczyć się ze zdaniem dwudziestu osób jest niezwykle trudno. Demokracja nie jest najlepszą metodą prowadzenia dużych wypraw himalajskich.”
Jedną z podstaw, na której warto osadzić pracę nad spójnością grupy, jest promowanie postawy szacunku i zasad fair play. Graniczy bowiem z niemożliwością stworzenie zespołu, w którym każdy będzie się lubił, dlatego tak istotne jest, aby mimo potencjalnych antypatii, zawodnicy zachowywali się wobec siebie z odpowiednią wyrozumiałością i życzliwością. Aby rozwijać taką postawę w drużynie, warto, aby przykład dawali sami trenerzy i liderzy, nie przyzwalając na złośliwe komentarze, obgadywanie. Dobrą praktyką może okazać się także adresowanie pojawiających się problemów na bieżąco, co z dużym prawdopodobieństwem zmniejszy szansę na narastanie negatywnych emocji i napięcia w zespole. Zadanie może nie być łatwe, jednak z czasem i odpowiednią praktyką, przyniesie pożądane efekty.
Komunikacja
„Byłam przekonana, że kierowanie takim zespołem to niemal formalność, gdyż zespół ożywiony zapałem i wiarą będzie będzie się rządził sam. Sądziłam, że w dyskusjach wypowiedzi będą konstruktywne, a jeśli krytyczne, to zarazem obiektywne, odnoszące się do sprawy, a nie osób. I że moje potknięcia będą wybaczone ze względu na dobre chęci mną powodujące.”
Niewątpliwie jest to jeden z elementów, który może mieć kluczowe znaczenie dla budowania spójnego zespołu. W tym przypadku za punkt wyjścia należałoby obrać praktykę bezpośredniego, asertywnego komunikatu. Zacznijmy więc od definicji. Czym jest asertywność? Jest to styl komunikacji i zachowania, który opiera się na umiejętności wyrażania swoich poglądów, potrzeb i uczuć w taki sposób, aby nie naruszać granic innych osób. Jak to osiągnąć? Warto zacząć od praktyki komunikatu „Ja”.
Komunikat „Ja” (znany także jako „komunikacja ja-w-ja”) to styl komunikacji, oparty na wyrażaniu siebie w pierwszej osobie, bazujący na przedstawianiu wyłącznie swoich doświadczeń i obserwacji, unikając obwiniania i osądzania innych. Jak to może wyglądać w praktyce? Zamiast powiedzieć:
- „Znowu nie wywiązałeś się z obietnicy dotyczącej treningów. Jesteś niezorganizowany i nie możemy na ciebie polegać.”
można powiedzieć:
- „Czuję się sfrustrowany, gdy nie pojawiasz się na zaplanowanych treningach. Ważne jest dla mnie, abyśmy wszyscy trzymali się harmonogramu, by osiągnąć nasze cele sportowe.„
Komunikat „Ja” pomaga budować bardziej otwarte i szczerze relacje, ponieważ umożliwia wyrażenie swoich potrzeb i uczuć, zachowując szacunek dla innych osób.
Budowanie kultury grupowej
„(…) nie zdawałam sobie sprawy z bardziej delikatnych powiązań między nimi, różnych przyczyn, zachowań i mechanizmów działania – ambicji, antypatii, zazdrości, zawiści, innych pragnień pozagórskich, wspólnych lub różnych interesów.”
Istnieje powszechne przekonanie, że kultura zespołu to proces, który kreuje się samoistnie. I poniekąd jest to prawda, jednak nie zawsze efekt będzie pokrywał się z wcześniejszą wizją, dlatego warto do tematu podejść proaktywnie. Co będziemy rozumieć przez pojęcie kultury zespołu? Jest to wyraz wartości, postaw i celów zespołu dotyczących sportu, rywalizacji i relacji. Określa, czy na przykład główny nacisk jest położony na zabawę, rozwój czy zwycięstwo, a także ustala normy akceptowalnego zachowania w zespole, czy to jawnie, czy też pośrednio, przekazując członkom, co jest dozwolone, a co nie. Te normy mogą dyktować sposób zachowania, komunikacji, współpracy i radzenia sobie w przypadku wystąpienia konfliktu. Gdy normy są określone i klarowne, istnieje większe prawdopodobieństwo, że będą przestrzegane.
Jak więc proaktywnie podejść do sprawy? Warto zacząć od stworzenia kontraktu. Kontrakt to pewne zestawienie oczekiwań, zasad, praktyk stworzony przez daną drużynę na zasadzie burzy mózgów. Ideą takiego kontraktu jest oficjalne określenie pewnych norm, które będą praktykowane przez cały sezon. Im bardziej konkretne one będą, tym łatwiej będą przestrzegane. Co może wchodzić w zakres kontraktu? Mogą to być postanowienia co do sposobu komunikowania się, zaangażowania na treningach, zasady rozwiązywania konfliktów. Kluczowe jest uczestnictwo każdego z członków zespołu w tworzeniu takiego kontraktu i umożliwienie wyrażenia opinii i zgody lub jej braku, co do jego przestrzegania. Taki kontrakt powinien zostać przez zespół podpisany. Ważne także, a był on widoczny podczas treningów i zawodów. Warto nawiązywać do niego nie tylko w sytuacjach, gdy nie jest przestrzegany, lecz także w momentach, kiedy któryś z obszarów poprawił się lub wyróżnia się. Może to wzmocnić motywację i zaangażowanie zespołu.
Środowisko ma ogromne znaczenie dla sportowego rozwoju, a także jest silnie powiązane z osiągnięciami, nie tylko w dyscyplinach drużynowych, lecz także indywidualnych. Błędne jest więc pozostawianie procesu kształtowania się grupy przypadkowi. Warto pamiętać, że „drużyna to zawsze coś więcej niż suma jednostek” (Phelps, M., & Abrahamson, A. 2008) i z tą mantrą w głowie, podchodzić do jej budowania.
Chciałbyś/chciałabyś rozpocząć współpracę? O coś zapytać? A może o czymś opowiedzieć lub podzielić się swoją opinią, przemyśleniami? Chętnie Cię wysłucham! Pamiętaj, złe pytanie to te, które nie zostało zadane.
Źródła:
- Filho, E., Dobersek, U., Gershgoren, L., Becker, B., & Tenenbaum, G. (2014). The cohesion–performance relationship in sport: A 10-year retrospective meta-analysis. Sport Sciences for Health, 10, 165-177.
- Gross, N., & Martin, W. E. (1952). On group cohesiveness. American Journal of Sociology, 57(6), 546-564.
- Gu, S., & Xue, L. (2022). Relationships among sports group cohesion, psychological collectivism, mental toughness and athlete engagement in chinese team sports athletes. International Journal of Environmental Research and Public Health, 19(9), 4987.
- Phelps, M., & Abrahamson, A. (2008). No limits: The will to succeed. Simon and Schuster.
- Rovio, E., Eskola, J., Kozub, S. A., Duda, J. L., & Lintunen, T. (2009). Can high group cohesion be harmful? A case study of a junior ice-hockey team. Small Group Research, 40(4), 421-435.
- Rutkiewicz, W. (1986). Na jednej linie. Krajowa Agencja Wydawnicza.